Dziś mamy przyjemność, rozbierać dla Was pierwszą piękność!

Replik MP5 CYMA wprowadziła na rynek kilka "serii' - m. in. CM.041 i CM.049. Dziś chcemy skupić się na tej pierwszej w wersji "J" - CM.041J. Repliki w serii cm.041 różnią się praktycznie tylko zewnętrznie, środek można uznać, że jest taki sam. 

Zatem...

Pierwsza prezentowana rozebrana replika to MP5 od popularnej firmy CYMA - CM.041.

Zgodnie z założeniami tego działu pomijamy wygląd repliki - gusta są różne, o nich się nie dyskutuje. Napiszemy bardzo ogólnie - replika spasowana fajnie. Chwyt pistoletowy i chwyt przedni wykonane z mocnego tworzywa. Nic nie trzeszczy, wszystko dobrze spasowane. Jedyne luzy występują właśnie na w/w chwycie przednim i kolbie - taka konstrukcja. Zdecydowanie nie uznajemy tego jako wadę. W wersji z pełną kolbą - CM.041B, ta siedzi dobrze i ciasno.

W środku znajdziemy standardową mosiężną lufę, plastikową komorę hop-up i metalowy "wzmocniony" gearbox z siedmio-milimetrowymi metalowymi łożyskami ślizgowymi (zdjęcie poniżej).

Dlaczego słowo wzmocniony jest w cudzysłowie? Zwykle wzmocniony gearbox posiada zgrubienie z frontu (zarówno na dole jak i u góry) oraz zdecydowanie więcej metalu jest nad miejscami wierceń pod śruby (porównanie z gearboxem V2 Ultimate na zdjęciu poniżej - Ultimate po prawej stronie). Niestety jest to dość słabe miejsce w tej replice. Wzmocnienie GB jest widoczne tylko na dole. Z doświadczenia wiemy, że te GB poddane większym obciążeniom pękają najpierw na górnej listwie w miejscu otworu na śrubę, a konstrukcja tej repliki utrudnia zamontowanie normalnego, wzmocnionego gearboxa. Na szczęście tylko utrudnia, a nie dyskwalifikuje. Montaż ten jest możliwy po stosunkowo niewielkich, acz czasochłonnych i wymagających dokładności modyfikacjach. Zatem sugerujemy przy pierwszym rozkładaniu repliki montaż choćby sorbopadu - specjalnego zderzaka amortyzującego uderzenia tłoka.

A co w środku? Poniżej zdjęcie gearboxa, zaraz po otwarciu:

Metalowe zębatki o standardowym przełożeniu i 7-mio milimetrowe metalowe łożyska ślizgowe. Kompozytowy tłok z 15-toma pełnymi zębami w tym jeden - ostatni - metalowy, kompozytowa głowica tłoka, stalowy cylinder i kompozytowa głowica cylindra w komplecie z plastikową dyszą o długości ok 21,55mm i plastikowym, dość sztywnym popychaczem dyszy. Do tego metalowa, łożyskowana prowadnica sprężyny V3. Do całości należy jeszcze wymienić standardowe okablowanie zakończone najbardziej popularną wtyczką typu mała Tamiya. Blokada strzału ciut dłuższa niż zwykle. Raczej przy wymianie GB, ta też będzie musiała być wymieniona. 

Tyle z suchych faktów. Jak to się przekłada na rzeczywistość? Replika ma dość spore przewiewy. Być może to po prostu wina danego modelu, ale powietrze uciekało między głowicą tłoka a cylindrem, dalej między dyszą a głowicą cylindra. Chcąc poprawić osiągi, jako pierwsze sugerujemy poprawę szczelności repliki, a następnie wymianę okablowania na niskooporowe. Dopiero w dalszej kolejności można zająć się tuningiem.

Pod kątem serwisowym całość prezentuje się całkiem dobrze. Jest dużo części zamiennych na rynku, najróżniejszych firm. Wszystkie powinny pasować bez większych problemów. Czasem się może zdarzyć, że tańsze tłoki trzeba będzie lekko zmodyfikować, ale jest to wina raczej powtarzalności wykonania danego producenta. Jedynym "utrudnieniem" jest wcześniej wspomniany szkielet gearboxa. Dość sporym ograniczeniem w tej replice (w wersji J) jest miejsce na baterię. Z niewielkimi problemami da się podłączyć i schować w chwycie przednim nawet LiPo 11,1V 1300mAh lub Li-F 9,9V 1000mAh, ale wymaga to gimnastyki i odrobiny cierpliwości. W przypadku gdy zamontujemy jakiś nieco większy mosfet (np. NanoAAB firmy Gate) praktycznie odpada nam możliwość użytkowania repliki z baterią o woltażu wyższym niż 7,4V.

Kategoria	Ocena
Dostępność części
"Tuningowalność"